TORT MIŚ CZEKOLADOWO-ŚMIETANKOWY Z MALINAMI Uroczy tort, który powstał na specjalne zamówienie mojego synka 🙂 Podobno tort bardzo smakował dzieciom w przedszkolu, jak powiedziała mi Pani “dzieci zjadły swoje porcje ze smakiem, na talerzykach nic nie zostało”, a to chyba najlepsza recenzja 🙂 Tort jest lekki, delikatny, a dodatek malin sprawia, że nie jest za słodki. Przygotowanie takiego misiowego tortu nie jest trudne, trzeba sobie tylko rozłożyć pracę na dwa dni, w jednym upiec biszkopt i rozpuścić czekoladę w śmietance, a w następnym wykonać resztę. Mój synek był bardzo zadowolony, powiedział, że tort miał być właśnie taki, zresztą wydaje mi się, że koło takiego tortu żadne dziecko nie przejdzie obojętnie 🙂
Składniki:
Biszkopt
- 8 jajek rozmiar „L” (w temp. pokojowej)
- 1 szklanka* mąki pszennej
- 1 szklanka cukru
- ½ szklanki mąki ziemniaczanej
Krem śmietankowy
- 1 l śmietany 36%
- 500 g serka mascarpone
- ok. 12 łyżek cukru pudru (najlepiej dodawać cukier puder po łyżce i próbować czy taki poziom słodyczy nam odpowiada)
Krem do dekoracji
- 500 ml śmietanki 30%
- 150 g mlecznej czekolady
- 100 g gorzkiej czekolady
- 200 g serka mascarpone
Dodatkowo
- woda z sokiem z cytryny do nasączenia biszkoptu
- 500 g malin
- 350 g + 2 łyżki dżemu malinowego
- 2 kosteczki roztopionej, mlecznej czekolady do narysowania buzi, nosa i oczu
TORT MIŚ CZEKOLADOWO-ŚMIETANKOWY Z MALINAMI
Jak zrobić tort w kształcie misia?
Biszkopt
Biszkopt najlepiej jest upiec dzień wcześniej, wtedy dobrze wystygnie i nie będzie problemów z wykrojeniem kształtu misia i przekrojeniem biszkoptu na blaty.
Białka oddzielić od żółtek. Mąki przesiać. Do miski wlać białka, dodać szczyptę soli i ubijać mikserem, gdy masa zacznie gęstnieć dodawać porcjami cukier i miksować, aż piana będzie sztywna i lśniąca, następnie wmiksować kolejno żółtka (miksować tylko do połączenia składników).
Do miski dodawać porcjami przesiane mąki i mieszać szpatułką do połączenia składników. Dno blachy o wymiarach 22×33 cm wyłożyć papierem do pieczenia (boków nie natłuszczać) i przełożyć ciasto, wierzch wyrównać.
Blachę z ciastem wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni (termoobieg) i piec ok. 30-35 minut (do tzw. suchego patyczka). Upieczony biszkopt wyjąć z piekarnika i stuknąć blachą w blat, tak żeby ciasto się wyrównało. Biszkopt wystudzić w blaszce.
Najlepiej zostawić biszkopt w blaszce na całą noc. Następnie nożem odkroić boki ciasta, wyjąć ciasto z blachy i zdjąć papier ze spodu biszkoptu. Kartkę papieru przyciąć na wymiar biszkoptu i narysować na niej kształt misia (mój miś powstał z różnej wielkości kółek 🙂 )
i wyciąć go. Szablon w kształcie misia położyć na biszkopcie
i ostrym nożem dokładnie wykroić kształt misia.
Biszkopt w kształcie misia przekroić na trzy równe blaty.
Do miski przelać dobrze schłodzoną śmietankę, dodać również schłodzony serek mascarpone i ubijać stopniowo zwiększając obroty miksera. W trakcie ubijania dodawać do kremu po łyżce cukier puder. Ubijać do osiągnięcia gęstego kremu.
Maliny dokładnie umyć i osuszyć na ręczniku papierowym.
Na paterze ułożyć pierwszy blat biszkoptu (ja użyłam podkładu tortowego, który zabezpieczyłam przed zabrudzeniem papierem do pieczenia) i nasączyć go wodą z cytryną, następnie rozprowadzić równą warstwę dżemu malinowego,
na dżemie ułożyć warstwę kremu śmietankowego, na kremie wyłożyć maliny
i pokryć je cienką warstwą kremu, następnie ułożyć drugi blat biszkoptu, który również nasączyć wodą z cytryną,
rozprowadzić warstwę dżemu malinowego, wyłożyć warstwę kremu śmietankowego, w krem wcisnąć maliny i pokryć je cienką warstwą kremu.
Na kremie ułożyć ostatni blat biszkoptu, ponieważ nie ścinałam przypieczonego wierzchu biszkoptu, a zależało mi na tym, żeby biszkopt był równomiernie nasączony, nakłułam go równo wykałaczką i nasączyłam wodą z cytryną.
Na wierzchu tortu rozprowadzić cienką warstwę kremu śmietankowego. Na kremie zaznaczyć łapki, uszy, oczy, mordkę i serduszko. Na łapkach, oczach, mordce i uszach nałożyć przy użyciu szprycy lub łyżeczki grubą warstwę kremu śmietankowego. Na brzuszku ułożyć serduszko z malin.
Tort wstawić do lodówki na czas przygotowania kremu czekoladowego.
Krem czekoladowy – pierwszy etap przygotowania kremu należy wykonać dzień przed składaniem tortu
Śmietankę wlać do rondelka i zagotować, następnie rondelek zdjąć z palnika i dodać połamaną na małe kawałki czekoladę, wymieszać do uzyskania jednolitej masy.
Tak przygotowaną śmietankę należy przestudzić, następnie przykryć rondelek z wierzchu folią spożywczą i wstawić do lodówki na kilkanaście godzin, najlepiej na całą noc. W dniu przygotowania kremu przełożyć śmietankę z czekoladą do miski, dodać serek mascarpone
i zmiksować na gładki, gęsty krem.
Krem przełożyć do rękawa cukierniczego z tylką do robienia dekoracji w kształcie włosów (u mnie tylka Wilton nr 233) i wyciskać na misiu czekoladową sierść.
Jeżeli nie macie takiej tylki, można krem wyłożyć fantazyjnie łyżeczką. W miejscach, które chciałam uwypuklić tj. łapki, uszy, serduszko nałożyłam dwie warstwy kremu czekoladowego. Na bokach tortu rozprowadziłam krem przy użyciu łyżki, oczywiście boki można również pokryć sierścią.
Tort z czekoladową sierścią wstawić do lodówki.
Na schłodzonym torcie narysować oczy, buzię i nos przy użyciu roztopionej mlecznej czekolady.
Dwie łyżki dżemu malinowego podgrzać, a następnie przy użyciu pędzelka pokryć dżemem maliny na brzuszku misia, będą się dzięki temu ładnie błyszczały. Między maliny wsypałam kuleczki z białej czekolady.
Tort schłodzić przed podaniem.
Smacznego!
*Szklanka użyta w moich przepisach do odmierzania składników∑ ma zawsze pojemność 250 ml 🙂